Reklama
Reklama

Nie tak miała wyglądać majówka Dygant. Już pożałowała wyjazdu z Polski

Agnieszka Dygant w tę majówkę postanowiła spakować walizki i wylecieć do Rzymu. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. Stolica Włoch na tyle rozczarowała aktorkę, że ta w swoich mediach społecznościowych zasugerowała fanom, że "wygrali" jeśli nie wyjechali na majówkę. Co spotkało celebrytkę w tym pięknym mieście?

Agnieszka Dygant to jedna z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych polskich aktorek. Widzowie pokochali ją za rolę w "Niani", a później kontynuowała dobrą passę grając między innymi w "Prawie Agaty" czy świątecznym hicie "Listy do M". 

Dygant wyleciała do Włoch i narzeka na pogodę

Właśnie zakończyły się zdjęcia do szóstej odsłony "Listów do M", z tej okazji Dygant postanowiła skorzystać z wolnego czasu i poleciała na majówkę do Rzymu. Niestety aktorce nie było dane w pełni nacieszyć się urokiem stolicy Włoch. Przeszkodziła... pogoda. 

Reklama

"Jeśli nie wyjechaliście na majówkę, tylko zostaliście w domu, to wygraliście. Zobaczcie, co się dzieje w Rzymie. Po prostu pada. Zupełnie się nie opłaciło wyjechać" - grzmiała Dygant na swoim InstaStories.

Celebrytka nie kryła swojego rozczarowania.

"Jeszcze wam powiem, że tak ma być jutro i pojutrze. Kocham to" - ironizowała. 

Mimo niesprzyjającej pogody na Instagramie Dygant mogliśmy zobaczyć, że aktorka skusiła się na legendarne lody włoskie, przy Panteonie, w Café d'Oro, ponoć najlepszej rzymskiej kawiarni.

Oby kolejne dni okazały się bardziej słoneczne. 

Zobacz też:

Mało kto pamięta, że Dygant miała męża. Trudno uwierzyć, jak potoczyła się jego historia

Agnieszka Dygant od 17 lat żyje "na kocią łapę". Jej partner to znany reżyser

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Dygant
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy