Kasia Sawczuk i Mattia Rosinski biorą ślub?

„Kasia Sawczuk i Mattia Rosinski biorą ślub?” – to pytanie, które już od dłuższego czasu zadają sobie fani będących parą w życiu prywatnym artystów. Tym bardziej że plotki podsycają ich wspólne zawodowe projekty, choćby słuchowisko "Powiedz mi to jeszcze raz", które miało niedawno premierę w Storytel. Ile w tym wszystkim jest prawdy, a ile fikcji i artystycznej kreacji?

Prezentacja partnera

Ich dzień ślubu zbliża się wielkimi krokami. Chwile, które powinny być przede wszystkim celebracją miłości, przegrywają jednak z uciążliwą codziennością. A dokładnie: z mozolnymi i czasochłonnymi przygotowaniami. Organizacja wesela przypomina bowiem jeden wielki chaos. Pojawiają się także spowodowane presją otoczenia wątpliwości dotyczące wzajemnego uczucia. Co w takiej sytuacji zrobić?

Pola i Milo czy Kasia i Mattia?

Młodzi decydują się na ucieczkę. "Pożyczają" ukochany samochód taty i ruszają w trasę. Cel? Dosłownie: Hel. Mniej dosłownie: znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy wciąż się kochają. Ale zaraz, zaraz, czy na pewno mówimy tu o Kasi Sawczuk i Mattia Rosinskim?

Pytanie to jest jak najbardziej zasadne, ponieważ piosenkarka i aktorka znana pod pseudonimem Effy oraz lider zespołu BEMY są parą w życiu prywatnym. A medialne wizerunki artystów bywają bardzo często mylone z tymi prawdziwymi. To kto w końcu bierze ślub? Kasia Sawczuk i Mattia Rosinski czy może kryje się za tym coś innego?

"Powiedz mi to jeszcze raz"

- Zdecydowanie coś innego. Nasz pierwszy tego typu projekt - odpowiadają artyści. - Wcielamy się w bohaterów słuchowiska "Powiedz mi to jeszcze raz": Polę i Milo, którzy kilka dni przed ślubem zabierają nas w podróż pełną ciekawych rozterek i pytań. W związku z tym wyjątkowym projektem wraz ze Storytelem przygotowaliśmy wiele niespodzianek. Również muzycznych - dodają Sawczuk i Rosinski.

Jakie to niespodzianki? Uchylmy rąbka tajemnicy: zawodowe spotkanie przy pracy nad słuchowiskiem okazało się pretekstem do wspólnego nagrania piosenki.

"Za rodziną w ogień"

Czytanie przez artystów nieprawdziwych informacji na swój temat w mediach nie jest niczym niezwykłym. Czy zdarzyło się to Sawczuk i Rosinskiemu? - Ktoś kiedyś napisał, że Effy jest Supermanem i ratuje świat (śmiech). Media żyją plotką i niedopowiedzeniem. Zaakceptowaliśmy to i przestaliśmy się tym przejmować, a czasami nawet nas to bawi. To trochę nieodłączna cześć naszego zawodu. Dopóki nie uderza to jednak w nasze dobre imię czy naszych bliskich - raczej mamy z tym luz. Za rodziną w ogień (śmiech).

Fake newsy to jednak jeden aspekt medialnej działalności każdego artysty. Kolejną kwestią jest mylenie przez fanów kreowanych przez nich na scenie wizerunków z życiem prywatnym. - Cechy wspólne z bohaterami? Drobne nieporozumienia wynikające z bariery językowej i ogromna cierpliwość - mówi Sawczuk. - Zarówno Milo, jak i ja musieliśmy porzucić nasz ojczysty język w codziennej komunikacji. Łączy nas więc codzienna walka w wyrażaniu siebie, nie tylko prywatnie, ale również zawodowo - dodaje Rosinski.

"Powiedz mi to jeszcze raz" to słuchowisko, które inspiruje się najlepszymi wzorcami komedii romantycznych i filmów drogi. Autorem scenariusza jest Przemek Corso, a za reżyserię odpowiadał Marcin Kardach. Obok Kasi Sawczuk i Mattii Rosinskiego wystąpili w nim również: Józef Pawłowski, Jakub Wieczorek, Anna Apostolakis, Weronika Humaj oraz Filip Kosior jako narrator.

Słuchowisku towarzyszy także premiera zrealizowanego przez Dorotę Szulc kamerą analogową zwiastuna.

"To zapis szalonej podróży przedślubnej, w czasie której przyszli Młodzi chcą oderwać się od wszystkiego i przez chwilę być tylko ze sobą. Wspólna droga będzie dla zakochanych czasem refleksji nad ich związkiem i planami na przyszłość" - czytamy w opisie "Powiedz mi to jeszcze raz".

Słuchowisko "Powiedz mi to jeszcze raz" jest dostępne w aplikacji Storytel.

Prezentacja partnera

.
Polecamy