Reklama
Reklama
Tylko u nas

Małgorzata Rozenek-Majdan ograniczyła czas dla rodziny. Program zmienił całe jej życie [POMPONIK EXCLUSIVE]

Małgorzata Rozenek-Majdan (45 l.) ma za sobą występ w programie "Pokonaj mnie, jeśli potrafisz". Przygotowanie do udziału w show kosztowało ją wiele wyrzeczeń, łącznie z poważną kontuzją. Teraz nadszedł czas podsumowań. W szczerej rozmowie z Pomponikiem celebrytka wyjawiła, co naprawdę działo się za kulisami.

Małgorzata Rozenek-Majdan: "Pokonaj mnie, jeśli potrafisz"

Małgorzata Rozenek-Majdan znów wróciła na pierwsze strony gazet. Wszystko za sprawą programu "Pokonaj mnie, jeśli potrafisz", w którym stawia czoła ekstremalnym wyzwaniom, stawianym przed nią przez mężczyzn. W pierwszym odcinku "Perfekcyjna Pani Domu" pływała zimą w Morzu Bałtyckim. W kolejnym epizodzie poprzeczka znów zawieszona była bardzo wysoko. Rozenek-Majdan rywalizowała z wicemistrzem świata w siatkówce, Łukaszem Kadziewiczem. Trzeci odcinek dopiero czeka na emisję, ale już teraz wiadomo, że celebrytka zmierzy się w nim z aktorem, Piotrem Głowackim. Oboje będą mieli za zadanie ścinanie drzew.

Reklama

W rozmowie z reporterem Pomponika, Małgorzata Rozenek-Majdan powróciła pamięcią do wyjątkowego czasu w jej życiu, jakim była realizacja programu. Celebrytka wyznała, że udział w show pozwolił jej uświadomić sobie wiele istotnych rzeczy na swój temat.

"Że mogę więcej niż myślałam, że jestem w stanie przełamać się do wielu rzeczy, ale najważniejsze jest to, że widzowie też zrozumieli, że o to chodzi w tym programie. Bardzo mi zależało, żeby to nie szło w stronę programu o mnie, przełamującej się, tylko żebym była przykładem, albo taką refleksją do tego, że my naprawdę możemy w życiu zrobić więcej" - wyznała Małgorzata Rozenek-Majdan.

Małgorzata Rozenek-Majdan: kontuzje

Choć widzowie nie pozostawiają na "Pokonaj mnie, jeśli potrafisz" suchej nitki, celebrytka z programu zabrała same pozytywne wspomnienia. Jak wyznała w rozmowie, na planie panowała miła, wspierająca atmosfera. Dzięki uczestnictwu w show, celebrytka lepiej poznała siebie. Zrozumiała m.in., jak bardzo nie lubi zimna. Małgorzata Rozenek-Majdan wierzy, że program zaszczepi w widzach pewne wartości.

"Współpraca jest lepsza, niż konkurowanie. To, co różni nasz format, od formatu oryginalnego to, to że tam był położony bardzo duży nacisk na konkurencję, rywalizację między kobietą, a mężczyzną. A u nas, nie wiem czy dlatego, że mężczyźni w Polsce są bardzo opiekuńczy, albo ja akurat na takich trafiałam, u nas ciężko było wzbudzić w sobie uczucia rywalizacji" - tłumaczyła Rozenek-Majdan.

Gwiazda powiedziała, że na przestrzeni całego programu mogła liczyć na wsparcie ze strony mężczyzn. W ekstremalnych sytuacjach jej koledzy z programu zawsze wykazywali się wielką dozą empatii. Niestety w programie nie obyło się bez problemów. Rozenek-Majdan nabawiła się naderwania więzadła pobocznego w kolanie. 

Kontuzja okazała się łatwa do zregenerowania, ale oczywiście wiązała się z pewnymi dolegliwościami bólowymi. Na szczęście, celebrytka nie musiała przerywać aktywności fizycznej, gdyż wskazaniem do regeneracji w tym przypadku schorzenia jest jazda na rowerze. Niemniej jednak, udział w programie mocno odbił się na stanie zdrowia Małgorzaty Rozenek-Majdan. Celebrytka nabawiła się wielu siniaków oraz silnego stłuczenia żeber. 

Małgorzata Rozenek-Majdan ograniczyła czas dla rodziny

Miesiąc, który gwiazda musiała poświęcić na nagranie programu nie był bez wpływu również na jej życie rodzinne. Rozenek-Majdan miała zdecydowanie mniej czasu dla najbliższych oraz przyjaciół.

"Oni to odczuli. Oni wiedzieli na samym początku, jak to będzie wyglądało. Usiedliśmy wszyscy razem, żeby to przegadać... Ja przez pół roku byłam kompletnie wyjęta z życia towarzyskiego. Ja tylko trenowałam i nagrywałam zdjęcia i byłam z moją rodziną, a najgorsze, że to się chyba za chwilę powtórzy..." - powiedziała celebrytka.

Małgorzata Rozenek-Majdan nie ukrywa, że są plany realizacji kolejnego sezonu show. Choć gwiazda nie ma na ten moment sił na kontynuację przedsięwzięcia, naciski są dość spore. Pomimo gigantycznego nakładu obowiązków, celebrytka była w stanie wygospodarować pewien czas dla rodziny. Ułatwieniem była własna siłownia, którą Majdanowie mają w domu.

"To nie jest tak, że ja byłam nieobecna. Ja mam siłownię w garażu, więc tak naprawdę byłam w domu dużo więcej, niż normalnie. Moi starsi synowie chodzą do szkoły, więc ja i tak w ciągu ich bycia w szkole trenowałam, a wieczory zawsze są dla mnie, bo ja też fizycznie bym nie dała rady" - podsumowała celebrytka.

Zobacz też:

Rozenek-Majdan dolewa oliwy do ognia. Zabrała głos ws. pensji kobiet i urlopów [POMPONIK EXCLUSIVE]

Rozenek zupełnie puściły nerwy. Padły mocne słowa na temat męża

Internauci nie gryźli się w język ws. Rozenek. Lawina krytyki po drugim odcinku jej show

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Rozenek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy