Reklama
Reklama

Krzysztof Ziemiec tak ratuje domowy budżet po zwolnieniu z TVP. Ludzie nie dowierzają, gdzie pracuje

Krzysztof Ziemiec ze stacją TVP był związany od 2004 roku. W marcu pożegnał się z publiczną telewizją i... no właśnie, czym teraz się zajmuje? Do sieci wypłynęło zdjęcie, które dało do zrozumienia, że jego sytuacja ogromnie się zmieniła. Według doniesień całkowicie zmienił ścieżkę kariery.

Krzysztof Ziemiec znalazł pracę. Maluje ściany w Irlandii?

Krzysztof Ziemiec zasłynął jako dziennikarz stacji TVP. Niestety, jego sytuacja zmieniła się w marcu 2024 roku, gdy po 20 latach pracy pożegnał publicznego nadawcę. Ostatnio do sieci wypłynęło zdjęcie, na którym widać, że dziennikarz już ma nowe obowiązki. Według informatora maluje ściany w Dublinie w Irlandii. Już zabrał głos w tej sprawie.

Dawna gwiazda "Teleexpressu" na prośbę Wirtualnych Mediów zabrała głos. "Przebywam teraz w pracy. Wrócę po majówce. Jestem na robocie, efekty będą, mam nadzieję pozytywne" - przekazał krótko Krzysztof Ziemiec.

Reklama

Krzysztof Ziemiec zabrał głos ws. rynku. Nie ma dla niego pracy?

Nic dziwnego, że fani poczuli się zaskoczeni. Również bardziej złośliwi otwarcie zabrali głos ws. zawodowej przyszłości dziennikarza. W sieci Ziemiec został zaczepiony słowami: "Rozumiem, że trzeba zacisnąć pasa po utracie lukratywnej pensji, ale że do tego stopnia?", na co dziennikarz odpowiedział krótko: "Trzeba być twardym!".

Co ciekawe, Krzysztof Ziemiec już jakiś czas temu (w rozmowie z "Faktem") wyznał, że ma ogromny problem ze znalezieniem... chętnych do zatrudnienia go.

"Nikt się nie odzywał, rynek jest zamknięty. A też jest za dużo wolnych ludzi na rynku, więc nikt nie będzie teraz otwierał bram. [...] Nie planuję żadnego wypoczynku, jestem na bezrobociu, nie mam pracy, nie ma od czego odpoczywać" - opowiedział w rozmowie z tabloidem.

Nie tylko on. Krzysztof Ziemiec nie ukrywał, że w trudnej sytuacji jest duża część pracowników TVP

Krzysztof podkreślił, że jego umowa zakończyła się z dnia na dzień, przez co nie miał możliwości, by odpowiednio wcześniej rozpocząć poszukiwania nowego stanowiska.

"Ja nie miałem etatu, ale, tak czy inaczej, jakaś umowa była i trzeba ją rozwiązać. A zawarta umowa się jeszcze nie kończyła i przerwano z nami współpracę z dnia na dzień" - stwierdził dziennikarz.

Były prowadzący "Wiadomości" podkreślił, że nie tylko on jest w trudniej sytuacji.

"W takiej samej sytuacji jest też Rafał Patyra i Beata Chmielowska-Olech, którzy na zmianę ze mną prowadzili "Teleexpress". Zabrano nam dostęp wejściowy do budynku, karty nie działały, odcięto nas od maila i nikt się do nas nie odzywa. Po prostu nikt nas nie chce. Nikt nie zadzwonił ani do mnie, ani znajomych, żeby formalnie umowę zakończyć. Nie wiemy, na czym stoimy, a życie ucieka. Nigdy tak nie było. Pracowałem w TVP ponad 20 lat, były zmiany, ale nigdy takie, jak teraz" - uzewnętrznił się.

Czytaj więcej:

Krzysztof Ziemiec oznajmił, że... uleczyła go cudowna woda. Lekarze nie kryli zdumienia

Krzysztof Ziemiec przychodził i odchodził z TVP. Miał być gwiazdą brytyjskiego miliardera

To już pewne. Kammel szykuje się do powrotu na antenę TVP

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Ziemiec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama