Reklama
Reklama

Ewa Kopacz tęskni za wyrzuconymi z TVP dziennikarzami!

Była premier Ewa Kopacz (59 l.) nie może pogodzić się z czystkami na Woronicza. Swoją dezaprobatę wyraziła na antenie publicznego nadawcy.

Ewa Kopacz pojawiła się ostatnio w programie "Dziś wieczorem".

Jak sama przyznała, jest to jej pierwsze pojawienie się w TVP po wymianie zarządu i większości pracowników.

Prowadzący Krzysztof Ziemiec był nieco zaskoczony słowami byłej premier, która na antenie postanowiła skrytykować czystki na Woronicza.

Kopacz podkreśliła, że wielu dziennikarzy zwolniono niesłusznie, bo byli fachowcami w swoich dziedzinach!

"Chcę wyrazić swoją dezaprobatę w stosunku do potraktowania tych dziennikarzy, z którymi nam politykom również rozmawiało się bardzo dobrze.

Reklama

Którzy byli zawsze przygotowani do swoich programów, którzy pracowali tutaj 20 lat i wykazywali się olbrzymim zaangażowaniem - bezstronnością, ale też wielką kulturą osobistą.

I jest mi smutno z tego powodu, że te osoby, które tak długo tu pracowały, jak pan redaktor Kraśko, czy pani Dobrosz-Oracz, czy wreszcie pani Lewicka to były te osoby, które tworzyły znak jakości telewizji publicznej.

Naszym obowiązkiem jako polityków jest chodzić do telewizji publicznej i przyjmować zaproszenia. Waszym obowiązkiem jest być wymagającym i przygotowanym prowadzącym. I chciałam to powiedzieć" - oznajmiła Kopacz.

Krzysztof Ziemiec był wyraźnie zakłopotany zachowaniem Kopacz. Próbował jej przerwać wygłoszenie tego swoistego oświadczenia, ale pani poseł nie dała się uciszyć.

Na koniec dziennikarz oznajmił, że to nie on odpowiada za tak zwaną "dobrą zmianę", więc nie do niego powinna kierować swoje pretensje!

Też tęsknicie za tymi zwolnionymi dziennikarzami?


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Kopacz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama