Reklama
Reklama

Cała prawda o czeskim narzeczonym Mlynkovej!

Znajomi piosenkarki nie są zachwyceni jej nowym partnerem. Boją się, że może narobić jej sporo kłopotów...

Życie uczuciowe Halinki Mlynkovej (36 l.) ostatnimi czasy jest niezwykle burzliwe. Najpierw zaskakujący rozwód z Łukaszem Nowickim (40 l.). Po nim związek z Bartkiem Prokopowiczem (33 l.), zmagającym się z problemami emocjonalnymi po śmierci żony. A teraz związek z Leszkiem Wronką (52 l.), czeskim reżyserem i menedżerem Ewy Farnej.

Znajomi Mlynkovej przecierają oczy ze zdumienia i próbują przemówić jej do rozsądku, aby nie pakowała się w związek z facetem, który ledwo daje sobie radę z własną skomplikowaną przeszłością.

Reklama

"Z jednych kłopotów wpadła w kolejne" - mówi "Rewii" osoba z otoczenia piosenkarki.

Okazuje się bowiem, że w Czechach o reżyserze Leszku Wronce jest naprawdę głośno. Jako żonaty mężczyzna i ojciec dwójki dzieci: Michała i Magdy, związał się kilka lat temu z pisarką Barbarą Nesvadbovą, z którą wspólnie wychowywał 8-letnią dziś Bibianę. Trzy lata temu burzliwie się rozstali, aby ze względu na córkę znów się zejść. Kolejnym wstrząsem okazała się informacja, że Bibiana nie jest dzieckiem reżysera, a córką byłego ministra Czech! 

Do tego mężczyzna od dwóch lat wychowuje nieślubnego syna Tobiasza. Kto jest jego mamą jednak nie zdradza.

Co ciekawe, facet Mlynkovej dopiero niedawno zdecydował się na rozwód z pierwszą żoną. Teraz cieszy się wolnością i nową miłością.

Coś czujemy, że Łukasz Nowicki znów nie będzie zachwycony nowym partnerem swojej byłej żony. Jedno jest pewne, ich 7-letni Piotruś nie powinien raczej narzekać na brak licznego "rodzeństwa"!


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Leszek Wronka | Halina Mlynkova | dzieci | Łukasz Nowicki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama